summertime
we think too much
and feel too little
przyłóż rękę. usiądź wygodnie. spójrz
jak ramię przesuwa się i opada na żłobienia
czarnej płyty. wszystko już było, a jednak
nie chcę przegapić najmniejszego wybuchu
światła na sukience, którą ubrałaś specjalnie
na dzisiejsze popołudnie. doskwiera nam Gershwin
zsuwa się z fotela. spotyka nas nisko przy ziemi
w pozycji wygodnie wymownej
jak botanicy pęsetą
umieszczają kokorycz w atlasie, tak nasze źrenice
przez okno chwytają niebo
za rąbek chmury
prawie ci wierzę, kiedy mówisz, że dobrze
komponuję się w tobie
------------------------------
autor: obraz stanu braku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz