niedziela, 3 sierpnia 2014

tygodniak XXV


po długiej nieobecności słów kilka.
jak to mówił Red Forman; fun time is over. ileż można odpoczywać?
tak nieco żartobliwie pozwolę sobie zacząć, choć z odpoczynkiem moja absencja nie miała wiele wspólnego. jak to w życiu wielu osób, pochłonięty pracą, obowiązkami, nowym członkiem stada - psem (czarny, mieszaniec), muzyką i tym wszystkim, co pomiędzy, pozwoliłem obrazowi stanu braku pocieszyć się nieobecnością moich palców na klawiaturze.

przyszedł lipiec, po nim sierpień i pojawiła się chęć działania. choć lektury mi nie brakowało, to jednak tygodniaka już tak. ma w sobie ta zabawa coś, co nie pozwala o sobie zapomnieć.

wiersz za tydzień XXV (28 lipca - 3 sierpnia).
w tym miejscu odniosę się do dość dużej frekwencji wierszy, które pojawiały się na portalach. blisko dwieście tekstów, z których wybrałem jeden. taka liczba, to rzecz ciekawa. zwyczajowo na tygodnika przypada dwieście pięćdziesiąt tekstów, a przecież mamy środek lata, czas urlopów. widocznie wiersze lubią ciepło.

zwiersz, który pozwolił mi się złowić w tym tygodniu ma na imię Tobie. O mnie. We mnie. wiersz, z którym chętnie wchodzę w dyskurs, ale nie po to, by go zburzyć. może podbudować? czy naprawdę nie można być kimś dobrym, jednocześnie mając blizny? myślę, że ja to wiem i podmiot wie.









-------------------------------------------------------------------------
autorką tygodniaka jest Jenny Jenny
za: link

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz