piątek, 15 sierpnia 2014

MDCN - Krzyżtopór


zamek Krzyżtopór w Ujeździe był pierwszym z czterech zamków, które odwiedziliśmy w sierpniu tego roku.
po wjeździe do województwa świętokrzyskiego prysło dobre wspomnienie świętokrzyskich dróg. ostatnie wizyty w tym województwie, jak i w województwie łódzkim, wyglądały zdecydowanie korzystniej. może to dlatego, że wizyty ocierały się o nieco inne rejony?


wracając do samego zamku. dotarcie do Ujazdu od Północy nie sprawia problemów. drogi są dobrze oznakowane. ciekawym punktem po drodze może być klasztor w Opatowie. szczególnie efektownie prezentuje się w nocy, kiedy jest punktowo oświetlony z ziemi.







Ujazd, to mała miejscowość, w której próżno szukać czegoś, co pozwoliłoby zająć czas na dłużej. przybyliśmy tu do zamku, więc nabywamy bilety, aparat w rękę i w drogę.


zamek Krzyżtopór z zewnątrz wygląda okazale, choć nie jest położony w wyjątkowo malowniczej okolicy. cieszy fakt, że nie leży też w centrum jakiejś miejskiej aglomeracji i nie odwiedzają go tłumy turystów. można go zwiedzić w ciszy i spokoju, co z pewnością ułatwia wizytę.


z zewnątrz wygląda okazale, ale to wnętrze zamku może imponować. i imponuje. do dyspozycji są cztery ścieżki zwiedzania, których pokonanie zajmuje na spokojnie od 2 do 3 godzin.




zamek z XVII wieku, budowany przez Krzysztofa Ossolińskiego, ma wiele historii i znajduje się w kilku legendach. sama jego konstrukcja uznawana jest za symboliczną (365 okien, 52 komnaty, 12 sal, 4 baszty - odpowiednio dni, tygodnie, miesiące i kwartały roku). 




















cieszy fakt, że prace na zamku cały czas trwają i o zamek się dba. prace archeologiczne i rekonstrukcyjne nie zakłócają porządku zwiedzania. pomimo wielu lat, mury zamku są zachowane niemal w całości, w oryginalnym stanie i bez przebudów. szkoda, że nie dotyczy to dachów, które jeśli są, to są odtworzone. dobre i to.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz