niedziela, 5 sierpnia 2012

tygodniak XX


polowanie nr 20.
do dnia dzisiejszego na tygodniaka wybrałem takie oto twory, takich oto twórców:


madame Job nie umie ładnie kłamać - sykomora
niezaprzeczalny urok małych miasteczek - Kate Prozac
Przedstawienie - Damian S
Sonata lutowa (podróż do środka zimy) - Jarosław Trześniewski-Kwiecień
wiersz z klamrą z częstochowskiego rymu - Małgorzata Sochoń
fiodor rąbie rzekę - kozienski8
papierówki i pomidory - barthkowsky
rozdarty papier - Jędrzej Kuzyn
Piękne i jedna gruba - Joanna Fligiel 
Komendant Filo Zoofero urządza zaskrońce - Waldemar Kazubek
Powroty - vigilante
Śmiertnik - Półksiężyc 
*** (nie ma czego współczuć) - Wojciech Hieronymus Borkowski
zły wiersz - Piotr Mosoń
Pięć - Tomasz Pietrzak
noc ustąpiła - Kot
agorafobia - Magda Gałkowska
wystarczy, że inni są - Ninette Nerval
Na upał starczy erotyk - Michał Horowski
Przejęzyczenie - Taki Tytoń
Celina, wolała być bogiem - magmis


do zestawienia dołączają kolejne dwa wiersze:






Migracje



W południe mamrot raz. Nie żeby pomamrotać
ale przestać mówić. Zagłuszyć pogłos hejnału
odegranego w tamtej bramie. Został po tobie
mdły smak owocowych żelków w ustach

łódzki akcent a na ciele przeświadczenie
że dla naiwnych prząśniczek miłość
to manufaktura na wynos. Wyniosłeś się

spod mojej sukienki
wprost pod sukiennice. Usprawiedliwiają cię
trzy litery przed nazwiskiem. Jesteś niczym
huj
w puencie. Doprawdy niewielki
error.


--------------------------------------
autorką tygodniaka jest kasiaballou
za: link



wiersz Migracje, to wiersz czytelny, osadzony w przestrzeni. w przestrzeni geograficznej i przestrzeni emocjonalnej, międzyludzkiej. migracja człowieka w inne miejsce powoduje migrację uczuć i myśli. wywołuje też brak w miejscu, z którego ktoś wyemigrował. brak, który jest wypełniany nowymi uczuciami. chciałoby się wiedzieć, co dalej u podmiotu?




oraz 






Wertowanie Empiku



Być może istnieje równoległa rzeczywistość,
w której Polska to mocarstwo ze stolicą w Moskwie.

W której najlepsze drużyny oddają mecze walkowerem,
pozwalając każdorazowo wywalczać tytuł mistrza świata i Europy.

W której mistrzostwa są organizowane tylko u nas, jak igrzyska,
a otwarcie sprowadza się do czterogodzinnej mszy –

odprawianej na stadionie imienia tych, co zginęli
walcząc z ludźmi o innych poglądach.

W której Matka Boska nie jest wcale Żydówką,
a Polką – dokładnie Matką Boską Częstochowską.

W której Finowie porzucili swój model edukacji na rzecz polskiego
i przestali przesiadywać w domach, lecz przed nimi.

W której wszystkie nasze filmy opowiadające o wojnie
są filmami przypominającymi wielkie zwycięstwa.

W której nie ma surowca, jakiego byśmy nie mieli,
przez co Stany coraz głośniej mówią o konieczności interwecji.

W której Niemcy to państwo słabo rozwinięte
i w rocznicę bitwy pod Grunwaldem są zabijani naprawdę.

W której współczynnik przyrostu jest na tyle duży,
że postanowiono zlikwidować szpitale i uziemić karetki.

W której wszystkie dzieci świata uczą się patrzeć na siebie wilkiem
i wszystkie rodziny świata do sandałów zakładają skarpetki.

W której każdy poliglota mówi „kurwa” na powitanie
i „ja pierdolę” – na zakończenie dnia.

Być może jednak istnieje równoległa rzeczywistość,
w której sprawy mają się nieco inaczej. To znaczy lepiej?


--------------------------------------------
autorem tygodniaka jest Rafał Różewicz

za: link









a Tobie, który tygodniak podoba się najbardziej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz