niedziela, 15 lipca 2012

tygodniak XIX

ponad miesiąc braku aktywności. i taki brak też był potrzebny. 
nie, ani na chwilę nie myślałem o tym, by skończyć pisanie w tym miejscu.


za chwilę przeczytasz trzy teksty (o ile jeszcze tego nie zrobiłeś i właśnie szukasz odpowiedzi na pytanie: dlaczego aż trzy?). można pomyśleć, że to przez przerwę zatraciłem zdolność do wybrania tylko jednego wiersza. prawda jest taka, że nie mam możliwości opuszczenia któregokolwiek z tej trójki. zgłodniałem na słowo, a te trzy teksty to cukry, tłuszcze i witaminy dla mojego organizmu poznawczego. może być?


tygodniak 1 z 3: 

Celina. wolała być bogiem

w zasadzie świat mógłby przestać istnieć
przestał już być różowy. wkradły się
odcienie - złota i szarości

próba w kościele- anielski orszak niech twą
duszę przyjmie szumi wiatr pod podłogą
w tunelach przemieszczają się modlitwy
wiernych przyjaciół i rodziny. ludzie
rozdzierają na ulicy chrystusów bez twarzy

więc tak świat się kończy. w złocie i szarości
w drewnianej skrzyni zabitej gwoździami



------------------------------------
autorką tygodniaka jest magmis
za: link

wiersz w temacie rozstania, śmierci. temat poruszany wyjątkowo często, ale wciąż bogaty, wciąż można coś nowego w nim nakreślić. w powyższym wierszu autorka podaje kolory, mówi wprost i jednocześnie nie daje wszystkiego. sprawnie i prawdziwie.


tygodniak 2 z 3:

Przejęzyczenie

Włosy czyste paznokcie przycięte serce
skostniałe. Mam problem z językiem. Staje
w obliczu zwilgotnienia błądzi. Zaciera się

słowami przywiera do warg
których nie powinien wyrażać. Zdradza zakamarki
gdzie zdołał dotrzeć. Rośnie obawa
że myśli nie będą już tak czyste
paznokcie wrosną

w pamięć a ta rozmrozi niejeden organ. Odzyskam czucie
tylko po to żeby ci uzmysłowić
na ile wolno mi ścinać włosy i nie tracić
głowy. 



---------------------------------------
autorem tygodniaka jest Taki Tytoń
za: link


od problemu z językiem po sprawną pointę wiersz zatrzymujący. dosyć naturalny, choć nie bez zgrzytów. jednak nie sposób mu odmówić uroku. jest pomysł i potencjał.


tygodniak 3 z 3:

Na upał starczy erotyk

Od tych tradycyjnych zbyt szybko sztywnieje
kark, więc lepsze takie, po których opada
szczęka. Czy po to była ostatnia wyprzedaż,
by się teraz z trudem wciskać w używane

słowa z zeszłego sezonu? Byle do jesieni;
znów będziemy cieplejsi od powietrza, choć nadal
mniej ważni. Teraz wstyd i rosnąca obawa,
że słońcu może naprawdę wystarczyć energii

jedynie na odgrzanie złudzeń. Z czym to zjeść?
Z niesmakiem, moja droga, bo w nocy zaiskrzą
najwyżej gwiazdy i odzież zrzucana przed wzięciem
kolejnych porcji wszystkiego, co tylko posiada

ulotkę dłuższą od wiersza;  szkoda, że naszego
nie ma już sensu pisać lub zwyczajnie się nie chce
dokończyć gołymi rękami.



-------------------------------------------
autorem tygodniaka jest Michał Horowski
za: link

na początku nie opuszczała mnie obawa, że to "kolejny" erotyk. okazuje się, że nie aż taki tradycyjny i nie zesztywniał 
kark.
dobre pytania i ciekawie podane odpowiedzi, bardzo dobra pointa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz